piątek, 17 czerwca 2016

Dwuzłotówki z lat 1794 i 1795 – fakty i mity

Jak przystało na blog po trosze numizmatyczny a trochę historyczny, dziś w kontekście omawiania następnych srebrnych monet SAP dotkniemy po raz pierwszy (nie ostatni) kolejnego interesującego okresu Pierwszej Rzeczypospolitej. Interesujące okresy naszej historii w II połowie XVIII wieku niestety nacechowane były przeważnie wydarzeniami dramatycznymi, w których kraj krwawiąc raz po raz stawał na krawędzi przepaści. I nie inaczej było w roku pańskim 1794.

Na początek tło a potem monety. W 1794 roku jesteśmy w okresie trwania kolejnej dziejowej zawieruchy wojennej, która pustoszy nasz dogorywający żywota kraj. Za czasów Panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego to już enty z kolei okres, w którym ościenne mocarstwa na naszej ziemi prowadzą politykę rozgrywając szlacheckie elity i dążąc za każdym razem do destabilizacji kraju. Co znamienne dla tych czasów - większość z konfliktów zbrojnych za czasów SAP to wojny domowe skonfederowanych obozów politycznych walczących ze sobą oczywiście, aby ratować swoją wizję umiłowanej ojczyzny. Tym razem jest trochę inaczej, co nie znaczy, że lepiej. W 1793 roku, jako finał Konfederacji Targowickiej dokonał się II rozbiór Polski. Na ostatnim „wolnym” obszarze kraju trwa właśnie okupacja wojsk rosyjskich i pruskich. Dzieło Konstytucji 3 maja jest stracone, okupanci wprowadzają szereg ograniczeń praw, które społeczeństwo odczytuje, jako represje polityczne. Kraj gospodarczo stacza się do otchłań, kryzys bankowy powoduje ogromną inflacje i wzrost cen, co z kolei przekłada się na niepokoje społeczne. Skąd my to znamy? Nastroje Polaków podsycane przez emigrantów oraz rewolucyjny rząd francuski też stają się z goła rewolucyjne. Rzeczpospolita staje na skraju przepaści. W marcu 1794 roku zawiązuje się Insurekcja Kościuszkowska, jako zryw wojskowy skierowany przeciw zaborcom. Kraj pogrąża się w kolejnej wojnie…

W tym trudnym czasie mennica w Warszawie działa bez przerwy. Ze zdwojoną siłą wybijając pieniądze potrzebne krajowi w czasie kryzysu bankowego i inflacji. Monety dwuzłotowe, które sa bohaterkami niniejszego wpisu wybijane są w dalszym ciągu według stopy ustanowionej przez komisję skarbu koronnego w 1787 roku, podług której z grzywny kolońskiej wybijano 41 ¾ monet dwuzłotowych o wadze 9,32g, próba srebra wynosiła 0,600. Sytuacja zmienia się diametralnie w kwietniu 1794 roku, kiedy to społeczeństwo stolicy zbrojnie staje przeciw zaborcom, zdobywa miasto wypierając z niego garnizon rosyjski. Insurekcja Kościuszkowska, przejmuje stolicę i tym samym staje się „nowym właścicielem” mennicy. Naczelnik Kościuszko 3 maja 1794 roku wydał rozkaz bicia „lżejszych pieniędzy a to w celu by Rzeczpospolita nie ponosiła straty na przebijaniu sreber, które obywatele przez prawdziwa miłość ku Ojczyźnie na ołtarz onej składali”. Rada najwyższa narodowa podejmuje szereg ustaw w tym wydaje uniwersał z dnia 13 czerwca 1774 roku w którym obniża stopę menniczą. Według nowej stopy z grzywny kolońskiej należało wybijać 42 1/4 monet dwuzłotowych. Waga monety nie została zmieniona, natomiast zmniejszyła się ilość srebra w monecie gdyż próba wynosiła 0,5937. Czyn ten ma na celu zrównanie polskiej stopy menniczej ze stopą sąsiadujących Prus w celu całkowitego zahamowania wywozu dobrej polskiej monety. Okres zarządu insurekcji kościuszkowskiej nad mennicą był bardzo krótki. Zakończył się już 8 listopada 1794 roku, kiedy to Warszawa na powrót została zajęta przez wojsko rosyjskie. Od 20 listopada mennica pracowała pod zarządem magistratu miejskiego nadal wybijając monety według stopy ustalonej przez polskich rewolucjonistów. Mennica wybijała monety już tylko do końca 1795 roku a w dniu 9 stycznia 1796 roku została zamknięta.

UWAGA: NIE WSZYSTKIE INFORMACJE ZAMIESZCZONE PONIŻEJ MOGĄ BYĆ DZIŚ AKTUALNE. 
KONIECZNIE ZAPOZNAJ SIĘ TEŻ Z DWOMA NOWSZYMI TEKSTAMI O ROCZNIKACH 1794 i 1795. 

Nowa stopa weszła w życie w ciągu trwania produkcji, co spowodowało, że dla miłośników monet polski królewskiej ten rok jest jednym ze szczególnych, w którym mamy do czynienia ze zwiększoną ilością odmian. Zmiana stopy menniczej nie jest prostą czynnością i łatwiej ją wykonać na papierze przy okazji podejmowania decyzji niż fizycznie wprowadzić w życie w mennicy. A co dopiero, gdy stopę zmienia się w środku roku podczas trwającej wojny. Jak można się domyślić powoduje to szereg zdarzeń i niesie za sobą kilka niedogodności dla mennicy, która jest odpowiedzialna przecież nie tylko za ilościowe wybijanie monety, ale także za wierność jej parametrów i zgodność z aktualnie obowiązującą ustawą. Monety dwuzłotowe wybijane do czasu zmiany władzy można łatwo odróżnić, ponieważ widnieje na nich stopa mennicza 41 ¾ EX MARCA PURA COLON:. Ale nie od razu udaje się wszystko zmienić, mennica to mała fabryka ma już przygotowane krążki mennicze wg „starej stopy” a dodatkowo nie ma jeszcze stempla z „nową” stopą. W mennicy radzą sobie z problemem sposobem gospodarskim i na początku przebijają rewers monety puncami z nowa stopą robiąc z 41 ¾ - 42 ¼ EX MARCA PURA COLON:. Są na rynku tego typu monety, więc proceder musiał trwać jakiś czas, szacuje się, że wytworzenie nowych punc do stempla mogło trwać nawet miesiąc.

A potem, gdy zostały już wykonane nowe narzędzia mennicze, mennica bije monetę nowo przygotowanymi stemplami. Dodatkową trudnością, o której nie pisałem wcześniej jest fakt, że monety 41 ¾ mają rant „ozdobny” a „nowe” mają być skośnie karbowane. Rant – trzecia strona monety, tu też zmiana nie przebiega bez problemów. W mennicy mogły być jeszcze „na stanie” krążki z rantem ozdobnym przygotowane do bicia monet. Stąd zapewne istnieją monety których rant nie jest właściwy dla stopy wybitej na rewersie. Co na temat zmiany (odmiany) rantu dwuzłotówek z 1794 i 1795 roku mówią nam wybrane katalogi monet SAP można zobaczyć w tabeli poniżej.

AUTOR KATAOLG 1794 41 3/4 1794 42 1/4 1795
PLAGE Okres Stanisława Augusta w historii numizmatyki polskiej. Kraków 1913. OZDOBNE LISTKI SKOŚNIE KARBOWANE SKOŚNIE KARBOWANE
KAMIŃSKI / KOPICKI Katalog monet Polskich 1764-1864. Warszawa 1976 OZDOBNY OZDOBNY OZDOBNY
PARCHMIMOWICZ Monety Polskie od Władysława IV (1633) do 1916. Szczecin 2008 OD 1794r RANT SKOŚNY, WCZESNIEJ OZDOBNY ORNAMENT
PARCHIMOWICZ / BRZEZIŃSKI Monety Stanisława Augusta Poniatowskiego. Szczecin 2016 OZDOBNY ORNAMENT SKOŚNIE ZĄBKOWANY SKOŚNIE ZĄBKOWANY

Generalnie każdy z autorów ma na ten temat zdanie. Od najstarszego katalogu Karola Plage do najnowszego Parchimowicz / Brzeziński zdania na ten temat są podzielone :-) Ja jednak, żeby nie było za łatwo prezentuje poniżej egzemplarz, który nie wpasowuje się w wyżej opisane odmiany...


Tym samym moim zdaniem możemy określić, co najmniej 4 odmiany monety z tego rocznika. I tak:
  1. 41 ¾ z rantem ozdobnym (prawidłowa)
  2. 41 ¾ przebite na 42 ¼ z rantem skośnie karbowanym
  3. 42 ¼ z rantem ozdobnym
  4. 42 ¼ z rantem skośnie karbowanym (prawidłowa)
W dalszej części przedstawię wizerunki monet i opisze je według nomenklatury, jaką w katalogu „Monety Stanisława Augusta Poniatowskiego” przydzielili autorzy Janusz Parchimowicz i Mariusz Brzeziński..

Drugim nie mniej ważnym dla kolekcjonerów aspektem jest nakład monet a w domyśle rzadkość ich występowania a w kolejnym domyśle ich cena. Jak to się stało trudno mi teraz ustalić, ale jakimś sposobem dwuzłotówki z 1794 roku w odmianie 41 ¾ przyznano rzadkość (skala do wglądu we wpisie o 10gr z 1790r) R2 a „nowszej” odmianie 42 ¼ aż R3. Już na pierwszy rzut oka dla osoby, która zada sobie trochę trudu by przeanalizować ilość monet z tego rocznika wystawianych do sprzedaży wydaje się to, co najmniej dziwne i nieuzasadnione. Niestety zdecydowana większość katalogów monet SAP bezwiednie powiela tę z gruntu rzeczy błędną klasyfikacje, co właśnie mam zamiar poniżej udowodnić.

Po pierwsze źródła. Istnieją źródła pisane, które określają wielkość emisji poszczególnych monet w czasach ostatniego króla polski. Najbardziej znanym źródłem pisanym jest raport Pucha. Stanisław Push był ostatnim dyrektorem mennicy w przed jej likwidacja w 1868 roku. Dziełem, na który powołują się wszystkie późniejsze publikacje, w tym wyżej wspomniane katalogi monet SAP jest zapewne monografia, w której autor opisuje dzieje mennicy oraz zamieszcza tabele z ilością wybitych monet. Tak się niestety złożyło, że zacny Dyrektor Pusch popełnił w swym dziele kilka błędów i nieścisłości, co doskonale wyłowił Rafał Janke w swojej książce „Źródła z dziejów mennicy warszawskiej 1765-1868”. Polecam tę pozycje wszystkim zainteresowanym tematem monet SAP jak i samej mennicy (do nabycia np. na allegro). W książce autor przytacza istniejące źródła pisane, które rzucają nowe światło na niektóre wydawało by się znane sprawy. Dodatkowo znajdziemy tam teksty uniwersałów menniczych związane z mennicą warszawską. Bardzo pomocne dla mnie w napisaniu tego tekstu było szczegółowe opracowanie w którym autor dzieli się rezultatami jego badań. Na podstawie tych informacji można wyciągnąć wniosek, że nakład 1 mln monet dwuzłotowych który wymienia Pusch w swoim raporcie, nie odnosi się do całego rocznika, ale tylko do czasu w którym mennica była pod zarządem miejskim, czyli bez okresu Insurekcji Kościuszkowskiej. Rafał Janke w swojej książce pisze „Nakłady podane przez Stanisława Puscha w monografii dziejów mennicy warszawskiej dotyczące emisji kościuszkowskiej są nieścisłe – podaje wyłącznie nakłady z okresu administracji magistratu Warszawy, czyli od listopada 1794 do zamknięcia mennicy. Brak danych odnoszących się do okresu przejęcia mennicy przez Radę Nieustającą (13.05-08.11.1794).”

Drugim w tym przypadku jak się okazuje jeszcze ważniejszym źródłem opisanym w wyżej wymienionej książce, które pozwala zweryfikować raport Pusha jest publikacja Schroedera. Drugi z autorów A.Schroeder bardziej dokładnie opisuje interesujące nas nakłady roczników gdyż (w odróżnieniu od zestawienia Pusha) podzielił wybite monety na trzy okresy: I reforma od 1766 do końca 1786; II reforma od 01.01.1787 do 01.06.1794; III reforma od 01.06.1794 do zamknięcia mennicy. Tym samym mamy dane na temat ilości monet dwuzłotowych wybitych podczas trzeciej ordynacji menniczej, która obejmuje połowę roku 1794 i cały rok 1795.

Poniżej dane zaczerpnięte z książki Rafała Janke, na podstawie których porównałem oba źródła oraz oszacowałem nakład rocznika 1794 oraz jego dwóch głównych odmian.


1794 41 3/4 1794 42 1/4 1795
PUSH 1 098 666 n/a 250 946
SCHRODER n/a 1 591 923
NAKŁADY 857 156 1 340 977 250 946
RAZEM 2 198 133 250 946


Z powyższej tabeli jasno wynika z nich, że nakład dwuzłotówek z rocznika 1794 wynosi prawie 2,2 milionów sztuk a w kolejnym roku 1795 zaledwie 250 tysięcy. Tym samym, opierając sie na skali Emeryka Hutten Czapskiego i biorąc pod uwagę, że wszytkie monety polski historycznej o nakładzie ponad 400 000 sztuk nie posiadją żadnej skali rzadkości, to stopień dla dwóch głównych odmian monet z 1794 roku można było jedynie w przypływie maksymalnej życzliwości szacować na R2-R3. Tak naprawdę to są bardzo popularne monety więc przy okazji weryfikuje swoje poprzednie stanowisko i oceniam je na "brak stopnia ".

Jedno to historyczne źródła pisane a inna sprawa to teraźniejszość i liczba monet, która przetrwała do naszych czasów. Aby oszacować ta ilość, tradycyjnie zbadałem ilości sprzedawanych w tym wieku dwuzłotówek w rocznikach 1787 – 1795 w tym oczywiście interesujące nas dziś roczniki 1794 i 1795. Dwuzłotówki 1794 badałem w ujęciu poszczególnych odmian. W efekcie udało się ustalić ilość dla trzech odmian, ponieważ o rantach z reguły aukcje nie wspominają. Okazało się, że „nos” mnie nie mylił i to właśnie „te najrzadsze” dwuzłotówki z 1794 roku mają największa ilość aukcji.

Dane kształtują się następująco:
rocznik
nakład
ilośc aukcji rocznik
odmiana
ilość aukcji odmiana
rzadkośc z katalogu P/B
zweryfikowana rzadkość
1787
841 539
84

81
R1
brak stopnia
bez kreski ułamka
3
n/a
R3
1788
742 124
74
E.B.
57
R1
brak stopnia
bez kropki po E
17
n/a
R1
1789
851 546
89

89
R1
brak stopnia
1790
585 379
43

43
R1
brak stopnia
1791
916 811
82

82
R1
brak stopnia
1792
1 611 502
94
E.B.
60
R
brak stopnia
M.V.
34
R1
brak stopnia
1793
773 552
38
przebita z 1792
3
n/a
R3

35
R1
brak stopnia
1794
857 156
169
41 3/4
80
R2
brak stopnia
1 340 977
42 1/4 przebite
3
n/a
R3
42 1/4 rant ozdob.
1
n/a
R6
42 1/4 rant skośny
85
R3
brak stopnia
1795
250 946
42

42
R1
R

W ostatniej kolumnie starałem się na nowo oszacować stopień rzadkości. Kolorem zielonym oznaczyłem odmiany, które w mojej opinii zyskały na tym ćwiczeniu a odpowiednio żółtym i pomarańczowym te, które straciły swoje stopnie.
Wnioski nasuwają się same. Nie ma bardziej popularnych odmian niż te dwie standardowe z 1794 roku, jednocześnie hybrydy z tego roku są rzadkie i powinny być poszukiwane. Stopień R6 dla monety z „nielegalnym” ozdobnym rantem ustaliłem na podstawie korespondencji z autorytetem w dziedzinie monet SAP, który potwierdził, że nie spotkał się jeszcze z taką odmianą oraz to, że taka odmiana była opisywana w książce Mieczysława Kurnatowskiego "Zapiski Numizmatyczne". Trzeba będzie to zglebić w wolnej chwili.


ROCZNIK 1794
  1. 27.h – odmiana z napisem 41 ¾ na rewersie
Awers napis otokowy STANISLAUS AUG.D.G.REX POL.M.D.L.
Rewers napis otokowy 41 ¾ MARCA (M.V. / 8. GR.) PURA COLON: 17 – 94.

Rant: ozdobny ornament

Inne katalogi: Plage 347, Kopicki 2424, Parchimowicz 1223.i
Nakład łączny rocznika 2 198 133  = brak stopnia rzadkości

  1. 27.h1 – odmiana z napisem 42 ¼ przebitym z 41 ¾ na rewersie
Awers napis otokowy STANISLAUS AUG.D.G.REX POL.M.D.L.
Rewers napis otokowy 42 ¼ MARCA (M.V. / 8. GR.) PURA COLON: 17 – 94.

Rant: skośnie karbowany

Inne katalogi: nienotowana
Nakład łączny rocznika 2 198 133  = rzadkość R3

  1. 27.h2– odmiana z napisem 42 ¼ na rewersie
Awers napis otokowy STANISLAUS AUG.D.G.REX POL.M.D.L.
Rewers napis otokowy 42 ¼ MARCA (M.V. / 8. GR.) PURA COLON: 17 – 94.

Rant: skośnie karbowany

Inne katalogi: Plage 348, Kopicki 2425, Parchimowicz 1223.j
Nakład łączny rocznika 2 198 133  = brak stopnia rzadkości

  1. 27.h3?– odmiana z napisem 42 ¼ na rewersie
Awers napis otokowy STANISLAUS AUG.D.G.REX POL.M.D.L.
Rewers napis otokowy 42 ¼ MARCA (M.V. / 8. GR.) PURA COLON: 17 – 94.

Rant: ozdobny ornament (nieaktualny, „nielegalny” krążek menniczy)

Inne katalogi: nienotowana
Nakład łączny rocznika 2 198 133  = rzadkość R6


ROCZNIK 1795
  1. 27.i – jedna odmiana z napisem 42 ¼ na rewersie

Awers napis otokowy STANISLAUS AUG.D.G.REX POL.M.D.L.
Rewers napis otokowy 42 ¼ MARCA (M.V. / 8. GR.) PURA COLON: 17 – 95.

Rant: skośnie karbowany

Inne katalogi: Plage 349, Kopicki 2426, Parchimowicz 12223.k
Nakład łączny rocznika 250 946  = rzadkość R


Kończąc mam nadzieje, że ten wpis wywoła debatę w środowisku miłośników numizmatyki, która przyczyni się do zdetronizowania mitów o rzadkości tych monet. Mitów, które pomimo dostępnych publikacji (patrz książka Rafała Janke) są nadal bezpodstawnie utrwalane i powielane w katalogach monet SAP oraz opisach aukcyjnych. Mitów, które jak starałem się dowieźć bardzo mocno mijają się z najnowszymi badaniami monet z okresu SAP.

Podsumowując, dwuzłotówki z 1794 roku są najbardziej popularnymi monetami tego typu po 1787 roku. Nie oznacza to oczywiście, że nie warto ich posiadać. Warto, zawsze warto, ale nie ma sensu przepłacać za ich mityczną wyjątkowość...

Tradycyjnie pozdrawiam każdego kto doczytał do końca :-)

We wpisie wykorzystałem zdjęcia z archiwum WCN oraz Antykwariatu Numizmatycznego Michał Niemczyk. Cytaty pochodzą z książki Rafała Janke "Źródła dziejów mennicy warszawskiej 1765-1868" 

10 komentarzy:

  1. Witam.

    Gratuluję wpisu, bardzo ciekawy i fajnie napisany. Mam jednak wrażenie, że zakradł się malutki błąd. Czy przy pozycji "27.h1 – odmiana z napisem 42 ¼ przebitym z 41 ¾ na rewersie" nie powinno być "rant ozdobny"? Tak mi wychodzi z tego co przeczytałem parę minut wcześniej. Być może ja się zgubiłem.

    Serdecznie pozdrawiam,

    Marek Lubaszewski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Marku,

    Dziękuęj, to bardzo dobre pytanie.
    Bo jak się głębiej zastanowić to chronologicznie wydaje się, że uzasadnione jest przebijanie tylko takich monet, które zostały wcześniej wybite (w domyśle na starych krążkach z ozdobnym rantem) a nie opuściły jeszcze mennicy przed zmiana ordynacji.

    Jednak niezbadane są losy i procedury jakie panowały wówczas w mennicy :-)
    Ja co prawda nie mam takiej przebitej monety w swoich zbiorach, ale te kilka sztuk jakie widziałem na zdjęciach ma zdecydowanie rant skośnie karbowany. Tak samo podają katalogi w tym najnowszy na który z reguły się powołuje czyli Parchimowicz/Brzeziński. Zatem pozycje 27.h1 opisałem pod wpływem tych dwóch przesłanek.

    Troche to karkołomne ale potrafie sobie wyobrazić jak do tego doszło.
    Co Pan powie na taki przebieg wypadków:
    1) Przed zmiana ordynacji wybijamy monety 27.h na krążkach z rantem z ozdobnym ornamentem
    2) Nastepuje zmiana stopy: "nielegalne" krążki mennicze z wiekszą zawartościa srebra zostają przekazane "do magazynu"
    3) Produkuje się krązki według nowej stopy z rantem skośnym
    4) Wybija sie monety na nowych krążkach ale nie ma jeszcze stempla więc bije sie "starym stemplem" przebijając tylko na 42 1/4 - powstaje 27.h1
    5) Jest juz nowy stempel i rozpoczyna sie wytwarzanie monet według nowej stopy menniczej 27.h2
    6) KTOŚ (słaby punkt mojego wywodu) przez pomyłke/niekompetencje pobiera z magazynu "stare krążki mennicze" i wybijana jest krótka seria monet 27.h3?

    Taki mam na dzisiaj punkt widzenia :-)
    Ale chętnie poznam inne.

    pozdrawiam
    eleniasz

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Marku,

    W tekście rzeczywiście był błąd, który mógł tworzyć wrażenie niekonsekwencji w dalszych opisach.
    Teraz jest tak:

    Tym samym moim zdaniem możemy określić, co najmniej 4 odmiany monety z tego rocznika. I tak:
    41 ¾ z rantem ozdobnym (prawidłowa)
    41 ¾ przebite na 42 ¼ z rantem skośnie karbowanym (hybryda)
    42 ¼ z rantem ozdobnym (hybryda)
    42 ¼ z rantem skośnie karbowanym (prawidłowa)

    pozdrawiam
    eleniasz

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    Te dwie monety tj. 41 3/4 przebite na 42 1/4 rant skośnie karbowany oraz z rantem ozdobnym nie są hybrydami. Stempel stemplem, a moneta jest monetą... z rantem :) cyfry 41 3/4 przerobiono na 42 1/4 na stemplu, nie na monetach. Stemple nie miały rantów, były one "obrączkowane" na monecie. ten przerobiony stempel wykorzystano do wybijania monet wg nowej ordynacji, więc wszystko jest OK. natomiast monety z napisem 42 1/4 wybite na krążkach z rantem ozdobnym są błędem mennicy - na krążkach ze starej ordynacji (z większą zawartością srebra) wybito monety według nowej ordynacji. Wynika z tego, że te monety były wybijane jako pierwszee w pierwszych tygodniach, gdzie już z topielni przekazano do wybijania krążki monetarne. Mennica nie zorientowała się i wydała "X" sztuk takich dwuzłotówek. Istnieje także możliwość, że na nowych krążkach (według ordynacji z 1794 r) położono starą "obrączkę", jednak nie zmienia to faktu, że ta moneta powinna mieć numer pierwszy z tej odmiany, ponieważ nadal była wybita jako pierwsza. Najpierw stworzono nowe stemple (bo nowa legenda, a nie zmiana rocznika, oznaczenia mennicy), a później, w miarę napływu srebra do mennicy, a był on potężny, by nadrobić czas zmieniono stary stempel. W moim katalogu udowodnie wiele razy, że dla srebra wykonywano po trzy stemple awersu i rewersu od razu, wytworzenie nowego stempla nie trwało dłużej niż doba, może dwie.
    Moim zdaniem należą one do R6, zresztą tak jak napisał autor tekstu. u mnie w katalogu powyższe monety mają nr DW.94.1.1.1 (zwykła ze starej ordynacji); DW.94.1.2.1 (42 1/3 rant skośny) DW 94.1.2.2 (zwykła) DW.94.1.2.3 (przerobiony stempel) - gdzie: DW - dwuzłotówka, 94 - rok, pierwsza cyfra - typ, druga cyfra - odmiana (41 2/3 i 42 1/3), trzecia cyfra - wariant (rant ozdobny, skośny, przerobiony rok).
    pozdrawiam
    Rafał JANKE

    OdpowiedzUsuń
  5. zapomniałem dodać, że do całości brakuje jeszcze 1793 z przebitą datą 1792/3 - rzadkość ok R2. Jeżeli coś pojawiło się 80 razy na aukcji w przeciągu ostatnich 20 lat nie może mieć stopnia rzadkość R - u mnie są one zaniżone (przynajmniej o 1 pkt) z wyjątkiem rantu ozdobnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Rafale,

    Dziękuję za komentarz, rzuca to nowe światło na kolejność i poprawny opis odmian.
    Co do stopnia rzadkości, to moje wyliczenia są raczej propozycją opartą na stosunku ilości aukcji.
    80 i więcej aukcji oprócz rocznika 1794 maja jeszcze 3 inne roczniki, które byly dotychczas oceniane na R1.
    Stąd uznałem, że wszystkie roczniki > 80 sztuk zasługują "maksymalnie" na R i zaproponowałem równy stopień.
    Standardowe monety z 1794 straciły najbardziej, inne tylko trochę.

    pozdrawiam
    eleniasz

    OdpowiedzUsuń
  7. Odmiany są dwie: 41 3/4 i 42 1/4 i w drugiej odmianie są znane trzy warianty :) na rzadkość zasługują bez kreski ułamkowej i przebitka ostatniej cyfry roku na coś w rodzaju R2, bez kropki po E (1788), 1792 MV i 1795 na R no i 1794 42 1/4 z rantem ozdobnym na R5-6
    pozdrawiam
    rj

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie Rafale,
    Zweryfikowałem swoje stanowisko co do rzadkosci poszczególnych odmian. Uznałem, że skoro przy ocenie 10 groszówek z 1790 roku "sztywno" korzystałem ze skali E.Czapskiego, to nie istnieje żaden logiczny powód dlaczego miał bym w tym przypadku postapic inaczej. I tak większość roczników starciła swoja rzadkość... :-(
    pozdrawiam
    eleniasz

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam , dziś zauważyłem opis w aukcji z allegro 8 gr 1794 42 (pomylone 1/4) - przecież nie będzie 3/4 Prawda !

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam,
    Wczoraj wieczorem przeglądajc allegro miałem to samo uczucie !
    Tak mnie opis tej aukcji zaskoczył, że zdębiałem i .... sprawdziłem u siebie na blogu :-)

    Jest to oczywista pomyłka sprzedawcy szukającego na siłę dodatkowych argumentów do droższej sprzedaży.
    Widocznie samo pakowanie monet w slaby już nie wystarcza.
    Niesteyty nie jest to ani pierwsza ani też pewnie nie ostatnia "pomyłka" tego renomowanego sprzedawcy.

    pozdrawiam
    eleniasz

    OdpowiedzUsuń